Złote sygnety z… tombaku
Dyżurny elbląskiej komendy otrzymał zgłoszenie o osobach oferujących wyroby ze „złota”, po okazyjnej cenie. Okazyjna sprzedaż miała być spowodowana koniecznością zakupu paliwa do samochodu, który stanął na drodze. Policja ostrzega przed zawieraniem tego typu transakcji – bo na naszej chęci zysku bazują właśnie oszuści.
Osobowy mercedes stojący na poboczu drogi i ubrany w garnitur kierowca, który prosi o pomoc, bo… skończyło mu się paliwo. W zamian za 300 złotych oferuje złoty sygnet – tak zaczyna się historia bardzo starego oszustwa. Wczoraj dyżurny KMP w Elblągu odebrał dwa tego typu zgłoszenia. Na szczęście żaden z elblążan nie dał się nabrać na to oszustwo. Na wskazane miejsce został wysłany policyjny patrol jednak nie zastano tam ani kierowcy ani mercedesa z „pustym bakiem”. Policjanci ostrzegają przed zawieraniem takich transakcji. Zwykle dobry interes okazuje się sporą stratą a kupiony złoty sygnet bezwartościowym wyrobem z tombaku.