Aktualności

„Oddawaj kota…” - policjanci wyjaśnią co nim kierowało

Data publikacji 19.10.2015

Dość nietypowe zgłoszenie przyjęli policjanci od 26-letniej elblążanki. Sprawa dotyczyła włamania do jej mieszkania a także zabrania z niego dokumentów oraz… kota. Włamania tego miał dokonać były chłopak 26-latki. Teraz sprawę wyjaśniają policjanci.

Nietypowe zgłoszenie miało miejsce w sobotę 17 października. 26-latka zrelacjonowała wezwanym na miejsce policjantom, że gdy była ze swoim obecnym chłopakiem w jego mieszkaniu znajdującym się poza Elblągiem, odebrała telefon od byłego chłopaka. Mężczyzna miał powiedzieć ze jest właśnie w jej elbląskim mieszkaniu i… zabiera kota. Jak się niedługo później okazało w mieszkaniu zostały wyważone drzwi i uszkodzona futryna. Z lokalu oprócz kota zginęły także inne dokumenty.

Z relacji kobiety wynikało, że mężczyzna działał w złości. Wiedział, że 26-latka lubi swojego zwierzaka. Kot nie przedstawiał wartości rodowodowej, i daleko mu było do takowej, ponieważ był bowiem zwykłym dachowcem – jednak dla właścicielki był bezcenny. Kobieta twierdziła również, że z mieszkania zginęły dokumenty. Teraz sprawą włamania zajmują się policjanci. Szkody w postaci uszkodzonych drzwi określono wstępnie na 1000 złotych. Za kradzież z włamaniem kodeks Karny przewiduje karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności.  

Powrót na górę strony