Podpalili komendę butelkami z benzyną. Palił się skład broni i amunicji! Spokojnie to tylko ćwiczenia
Kilkudziesięciu funkcjonariuszy i pracowników elbląskiej komendy policji zostało dzisiaj ewakuowanych z budynku. Przyczyna – pożar magazynów, w tym składu broni i amunicji. Wszystko to oczywiście scenariusz ćwiczeń po hasłem „Płomień 2015”, w którym uczestniczyli policjanci, strażacy oraz służby medyczne.
O godzinie 11. kilku mężczyzn obrzuciło podpalonymi butelkami z benzyną gmach komendy. Pożar najpierw zajął parterowe pomieszczenia magazynowe, w tym również skład broni i amunicji, a chwilę później wyższe kondygnacje. Ewakuowano kilkudziesięciu funkcjonariuszy, pracowników i interesantów. Jeden policjant został uwięziony w pokoju. Strażacy użyli podnośnika. Potrzebna była pomoc medyczna. Na szczęście wszystko to działo się w ramach ćwiczeń. Każdy miał podzielone zadania. Policjanci dbali o to, aby nikt z osób postronnych nie mógł dotrzeć w strefę zagrożenia. Strażacy gasili pożar, sprawdzali pomieszczenia i wynosili ludzi, natomiast służby medyczne udzielały poszkodowanym pierwszej pomocy. W działaniach wzięło udział kilkadziesiąt osób z wykorzystaniem trzech zastępów straży i dwóch karetek pogotowia. Sprawcy podpalenia elbląskiej komendy jeszcze są na wolności ale ich zatrzymanie to kwestia czasu.
- Celem przeprowadzonych ćwiczeń było usprawnienie współdziałania pomiędzy poszczególnymi służbami oraz doskonalenie umiejętności uczestników w sytuacjach zagrożenia - mówi mł. insp. Robert Muraszko, Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Elblągu. - Tego rodzaju ćwiczenia pozwalają również na sprawdzenie gotowości policjantów na wypadek realnych zdarzeń. Dobrym przykładem jest komisariat w Iławie, gdzie w lipcu br. mężczyzna podpalił dyżurkę.