Za kradzione pieniądze zrobili sobie „wigilię”. Policjanci zatrzymali „trzech króli”
Trzech pijanych mężczyzn, zatrzymali wczoraj policjanci prewencji, którzy dostali zgłoszenie o zakłócaniu spokoju mieszkańcom bloku przy ulicy Bema w Elblągu. Cała trójka biesiadowała w piwnicy. Za skradzione wcześniej karty kredytowe kupili żywność, alkohol i zorganizowali swoistą wigilię. Byli tak głośno, że sąsiedzi poprosili o interwencje policjantów. Zatrzymani panowie, którzy przebąkiwali, że są „trzema królami”, mieli ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Cała historia miała początek na ulicy Teatralnej w Elblągu. Tam, wczoraj po południu, do dostawczego volkswagena włamali sie nieznani wówczas sprawcy. Kierowcy zginął plecak, w którym był portfel z dokumentami pieniędzmi i kartami kredytowymi. Mężczyzna szybko zgłosił to na policję.
Po kilku godzinach oficer dyżurny odebrał telefon od mieszkańca ulicy Bema o zakłócaniu spokoju i ciszy nocnej. Było kilka minut po 22. kiedy to policjanci weszli do piwnicy, z której dochodziły głośne krzyki. Tam zastali trzech mężczyzn siedzących na drewnianych skrzynkach przy prowizorycznym stole, zastawionym jedzeniem i alkoholem. W trakcie legitymowania, jednemu z nich wypadło z kieszeni kilka kart kredytowych na nazwisko okradzionego wcześniej mężczyzny. Na miejscu policjanci znaleźli także plecak pokrzywdzonego, w którym był portfel z dokumentami. Do policyjnego aresztu trafił 46-letni Andrzej. G., 35-letni Wojciech N. oraz 27-letni Paweł L. Dwaj ostatni mężczyźni byli wcześniej karani za rozboje, kradzieże i przebywali w zakładzie karnym. W trakcie czynności przebąkiwali, że są „trzema królami”. Wszyscy byli mocno pijani i mieli ponad 2,5 promila alkoholu w organizmach. Policjantom powiedzieli, że plecak znaleźli na ulicy, a o kradzieży nic nie wiedzą. Jeżeli zarzuty się potwierdzą mogą odpowiedzieć za kradzież i oszustwo. Grozi im kara do 8 lat wiezienia. Policjanci będą teraz analizować wszystkie transakcje wykonane skradzionymi kartami i zabezpieczać monitoring sklepów.