Spawarka wróci do swojego właściciela
30-letni mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Wcześniej złożono zawiadomienie o tym, że z piwnicy jednego z budynków skradziono spawarkę. Policjanci odzyskali już sprzęt, który teraz wróci do swojego prawowitego właściciela. Znaleźli tez przyczynę kradzieży. Przesłuchany 30-latek powiedział im, że w ten sposób chciał się rozliczyć ze swoim sąsiadem z finansowych zaległości. Za kradzież z włamaniem może mu grozić kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ustalili przebieg całego zdarzenia oraz to co stało się później ze skradzioną spawarką. Najprawdopodobniej chodziło o rozliczenie między sąsiadami. 30-letni mężczyzna, który usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem przyznał się do tego, że wyniósł z piwnicy sąsiada wymieniony sprzęt, ale jak twierdził piwnica była otwarta. Tłumaczył również, że do zabrania spawarki skłonił go brak rozliczenia z właścicielem za wcześniej wykonaną pracę. Po tym jak ukradł spawarkę sprzedał ją za 200 złotych. Policjanci odzyskali skradziony sprzęt. Wróci on teraz do prawowitego właściciela. 30-latek, który wyniósł urządzenie z piwnicy stanie przed sądem. Nie można bowiem w taki sposób dochodzić swoich roszczeń finansowych - zabrania tego prawo. Za kradzież z włamaniem Kodeks Karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu