Jak w kinie akcji. Nadlecieli, rozbroili, uwolnili
Terroryści atakują stację pomp przy ul. Warszawskiej. Uzbrojeni, ale nie wiadomo, jakie mają żądania. Do akcji wkraczają policyjni negocjatorzy. Za chwilę padają strzały. Słychać już jak nadlatuje duży policyjny helikopter Mi-8. Maszyna zawisła nad budynkiem, a z jej wnętrza na linach opuścili się antyterroryści. Akcja wyglądała poważnie, ale to tylko ćwiczenia.
Dziś (16 października) w Elblągu odbyły się ćwiczenia zorganizowane przez Komendę Wojewódzką Policji w Olsztynie. Miejsce akcji: stacja pomp przy ul. Warszawskiej.
- W ćwiczeniach biorą udział policjanci, a także wszystkie służby, które na co dzień nas wspomagają, czyli Żandarmeria Wojskowa, Straż Graniczna, Straż Pożarna, pogotowie ratunkowe – wymienia insp. Marek Osik, komendant miejski policji w Elblągu. - Dodatkowo komendant wojewódzki przydzielił nam sekcję antyterrorystyczną z Olsztyna i z Białegostoku.
Zmobilizowani zostali elbląscy funkcjonariusze z różnych pionów. - Technicy kryminalistyki, funkcjonariusze kryminalni, ruchu drogowego, którzy zorganizowali objazdy, funkcjonariusze prewencji, którzy zabezpieczają miejsce zdarzenia, jak również negocjatorzy, grupa rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Wszyscy mają tu do wykonania określone zadania – wyjaśnia komendant Osik. - Dodatkowo w użyciu jest śmigłowiec z Komendy Głównej Policji, który w Elblągu jest już od dwóch dni.
Co zakładał scenariusz akcji?
- Mamy sytuację kryzysową – opowiada insp. Marek Osik, dowódca ćwiczenia. - Grupa uzbrojonych, niezidentyfikowanych osób dokonała ataku na przepompownię Fiszewka w Elblągu i wzięła zakładników. Ćwiczenia mają doprowadzić do neutralizacji tego zdarzenia i do uwolnienia osób.
Z obiektów przy ul. Warszawskiej padają strzały. Po chwili nadlatuje potężny, policyjny śmigłowiec Mi-8, z którego na linach opuszczają się antyterroryści. Już wiadomo, że będzie gorąco. Atmosferę dodatkowo podgrzewa znaleziony na terenie stacji pomp ładunek wybuchowy. Podjeżdża do niego robot, ale mimo wszystko bez udziału specjalisty w mundurze się nie obędzie. Funkcjonariusz zakłada więc specjalny, ważący 37 kilogramów kombinezon ochronny, i neutralizuje bombę. Ostatecznie zakładnicy zostają uwolnieni, a terroryści zatrzymani.
Sceny jak z sensacyjnego filmu. A jak jest z realnym zagrożeniem?
- Musimy brać pod uwagę wszystkie warianty – przekonuje insp. Marek Osik. - Sytuacja się zmienia i to, co do niedawna wydawało nam się nierealne, dzieje się czasem niedaleko nas.
- Co prawda, na naszym terenie takie zagrożenie nie wystąpiło w sposób realny, ale lepiej być przygotowanym – podobnego zdania jest także insp. Adam Kołodziejski, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie. A dlaczego ćwiczenia odbywają się w Elblągu? - Tu mamy praktycznie co roku do czynienia z zagrożeniem powodziowym, wystarczą niekorzystne warunki atmosferyczne. Przy okazji chcieliśmy przećwiczyć procedury związane z zagrożeniem terrorystycznym. Sama powódź to sytuacja z reguły przetrenowana, ale mogą zdarzyć się rzeczy nieprzewidziane.
źródło - portEl.pl
A. Janik
Całą akcję nadzorował dron z zainstalowaną kamerą firmy Itmar w Elblągu