Młynary: Wezwali Policję dla… żartu
Dwaj bracia, którzy wspólnie pili alkohol postanowili zrobić żart dzwoniąc na alarmowy numer. Poinformowali dyżurnego, że „zamordowano człowieka”. Gdy na miejsce przyjechał policyjny patrol okazało się, że jest to tylko głupi żart.
Cała sytuacja miała miejsce na terenie gminy Młynary. Tam dwaj bracia wspólnie pili alkohol. W pewnym momencie zrodził się w ich głowach pomysł zadzwonienia na alarmowy numer. Najpierw zatelefonował 43-latek, później 46-latek. Obaj byli pijani i obaj twierdzili, że „zamordowano człowieka”. Gdy na miejsce przyjechał policyjny patrol, mężczyźni stwierdzili, że był to żart a i tak nikt im nic za to nie zrobi.
Aby zachować anonimowość mężczyźni dzwonili z telefonu bez karty SIM. Nie przypuszczali, że efektem ich „zabawy” będą bardzo poważne konsekwencje. Namierzenie „żartownisiów” zajęło zaangażowanym w wyjaśnienie sprawy policjantom kilkanaście minut. W efekcie podjętych działań ustalili oni, że na szczęście nikomu nic się nie stało, a telefon informujący o „zabójstwie” to tylko żart.
Policjanci ukarali zarówno 43 jak i 46-latka mandatami w wysokości 500 złotych za fałszywe powiadomienie i wywołanie alarmu.
- Warto pamiętać, że angażowanie służb ratowniczych w taki sposób może zakończyć się dużo poważniejszymi niż finansowe konsekwencjami – mówi kom. Robert Papierowski, zastępca Komendanta Komisariatu Policji w Pasłęku. - Sprawcy takiego fałszywego zgłoszenia może zostać wymierzona kara ograniczenia wolności, czy nawet aresztu.
Warto też pamiętać, że w czasie, kiedy służby ratownicze zajmują się weryfikowaniem nieprawdziwych zgłoszeń, ktoś może faktycznie potrzebować ich pomocy.
Przypominamy też wszystkim, że zagrożenia bezpieczeństwa, które nie wymagają pilnej interwencji, można zgłaszać za pośrednictwem aplikacji internetowej Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.
kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu