Aktualności

Pojechali sprawdzić czy dziecko jest bezpieczne. Znaleźli plantacje konopi i odurzonego narkotykami ojca

Data publikacji 20.08.2019

Policjanci interweniowali w jednym z domów pod Elblągiem. Zaraz po sygnale od matki małoletniego chłopca pojechali sprawdzić czy dziecko jest bezpieczne. Opiekę nad nim sprawował ojciec. Jak się okazało mężczyzna był odurzony marihuaną i amfetaminą. Funkcjonariusze znaleźli na jego posesji plantację konopi indyjskich. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego areszt.

Początek wydarzeń miał miejsce w minioną sobotę (19 sierpnia). Interwencję zapoczątkowało niepokojące zgłoszenie na policję. Młoda kobieta przyszła do komendy i złożyła zawiadomienie o znęcaniu się nad nią przez byłego konkubenta. Dodatkowo wskazała miejsce, gdzie aktualnie przebywa jej małoletni syn pod opieką swojego ojca, a jej byłego partnera. Zgłaszająca wskazała, że mężczyzna jest agresywny, a dziecku może grozić niebezpieczeństwo. Policjanci pojechali na miejsce. Zastali odurzonego i woniejącego paloną marihuaną 22-latka. Dziecko zostało natychmiast odebrane ojcu i przekazane matce. Po dokładnym sprawdzeniu posesji policjanci znaleźli 25 krzaków konopi indyjskich oraz doniczki z nasionami. Przy mężczyźnie zabezpieczono woreczek z marihuaną i amfetaminą. Badania wykazały, że te same środki miał w organizmie. Podejrzany trafił do policyjnej celi. W sądzie zapadła decyzja aby go aresztować. Najbliższe 3 miesiące spędzi w odosobnieniu. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo będzie odpowiadał za znęcanie się nad byłą partnerką. Sąd rodzinny rozpatrzy sytuacje opiekuńczą nad dzieckiem.

Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg

 

Pliki do pobrania

  • 1.16 MB
Powrót na górę strony