Ograniczenia będą stopniowo znikać. To tego czasu jednak wciąż musimy się im podporządkowywać
Walka z epidemią toczy się na wielu frontach. Ustawodawca wprowadza regulacje prawne, służby medyczne skupiają się na leczeniu zarażonych, służby sanitarne dbają o to, by tych zarażonych było jak najmniej. W realizacji tych zadań wszystkich wspierają funkcjonariusze służb mundurowych. Jednak najwięcej zależy od pozostałych obywateli i tego, czy będą współpracować z instytucjami państwowymi w tym zakresie i podporządkują się wymogom tej nietypowej sytuacji. Niestety wielu wciąż lekceważy okoliczności w jakich wszyscy się znaleźliśmy.
W codziennej służbie policjanci sprawdzają, czy mieszkańcy stosują się do obowiązujących ograniczeń w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w kraju. Niestety, pomimo licznych apeli i ostrzeżeń, nie wszyscy poważnie traktują wprowadzone obostrzenia i zakazy. Funkcjonariusze interweniując w takich sprawach przypominają i pouczają mieszkańców o tym, jak powinno wyglądać ich zachowanie w obecnej sytuacji. To jednak nie zawsze przynosi odpowiedni skutek i wobec takich osób policjanci wyciągają surowe konsekwencje. Każdorazowo w przypadkach rażących naruszeń prawa, policjanci przekazują informację o tym fakcie do właściwych stacji sanitarno-epidemiologicznej. To właśnie służby sanitarne dyscyplinują te osoby poprzez nakładanie na nie kar finansowych w drodze decyzji administracyjnych.