Elbląg: Miał być lekarzem z Jemenu…
Pewna elblążanka została zaczepiona przez nieznanego mężczyznę na internetowym komunikatorze. Podał się on za lekarza, który pracuje w Jemenie. Tam miał pomagać osobom potrzebującym opieki medycznej. Kobieta korespondowała z „lekarzem” przez… rok. Później padła propozycja pomocy i przelania na jego konto pieniędzy. Kobieta dokładnie tak zrobiła.
Pewna 70-latka z Elbląga zaczęła korespondować poprzez komunikator internetowy z mężczyzną podającym się za lekarza, który pracuje w Jemenie. Kobieta uwierzyła w jego historię. W to, że urodził się w Polsce pod Warszawą, że jego rodzice zginęli w wypadku a wtedy wujek zabrał go do Ameryki. Pisał jej również, że ma córkę która mieszka w Polsce i jest chora i potrzebuje dla niej pieniędzy. Kobieta kilkukrotnie wykonała dla niego przelew na podane konto. Ona sama również otrzymywała pieniądze od nieznanych osób z terenu kraju i przelewała je na konto oszusta. Bo nim właśnie okazał się wspomniany „lekarz”. Kobieta łącznie przelała kwotę ponad 3500 Euro czyli około 16 tysięcy złotych. Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa zgłosiła sprawę na Policję.
Policjanci ostrzegają przed zawieraniem tego typu znajomości, a także przed podawaniem swoich danych obcym osobom. Zalecają także zachowanie ograniczonego zaufania w przypadku takich kontaktów, a co najważniejsze, przestrzegają przed wpłacaniem pieniędzy na konta obcych lub niedawno poznanych osób.
Warto zaznaczyć, że sytuacja taka wiąże się często z utratą sporej sumy pieniędzy. Oszuści najpierw budują zaufanie z osobą, którą chcą oszukać, a następnie podsuwają jej intratną propozycję zarobkową lub zyskowny interes. Często "nabrane" w ten sposób osoby zamiast zyskać tracą spore sumy pieniędzy.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu