Miała zarobić na inwestycji w kryptowaluty, a straciła 390 000 zł. Policjanci ostrzegają przed oszustami!
Mieszkanka powiatu elbląskiego padła ofiarą oszustów, którzy podawali się za brokerów finansowych. Kobieta straciła niebagatelną kwotę, bo aż 390 000 zł. Policjanci wyjaśniają jak doszło do oszustwa.
56-letnia mieszkanka powiatu elbląskiego chciała zainwestować oszczędności w obrót kryptowalutami. W związku z tym znalazła w sieci informacje o grupie brokerskiej, która miała pomóc jej w tej inwestycji. Na wskazanej platformie musiała założyć konto użytkownika, a następnie wpłacić pierwsze 250 dolarów. Tego samego dnia skontaktował się z nią mężczyzna o imieniu Adam, którego wschodni akcent nie wzbudził podejrzeń u pokrzywdzonej. Pseudobroker zapowiedział się jako opiekun i zapewnił, że poprowadzi ją przez meandry całej inwestycji. Kolejnym krokiem było wpłacenie transzy pieniędzy. Tutaj pokrzywdzona przelała „na dobry początek” aż 90 tys. zł. Zorientowała się, że przesadziła i próbowała wypłacić te środki. Dostała jednak wiadomość mailową, że kurs kryptowaluty zmienił się i żeby wypłacić pieniądze musi znowu wpłacić równowartość pierwszej transzy. W sumie z konta kobiety poszedł jeszcze większy przelew na kolejne 120 tys. zł. I tak jeszcze kilka razy. W sumie uzbierała się kwota 390 tys. zł. Co ciekawe, w tym samym czasie „opiekun” Adam zadzwonił do pani i zaoferował pomoc w odzyskaniu pieniędzy. W tym celu pokrzywdzona zainstalowała aktywne oprogramowanie, które pozwoliło oszustom skopiować pulpit komputera kobiety i tym samym przejąć dane logowania do jej banku. Pokrzywdzona przeżyła kolejny szok, kiedy zobaczyła, że „wzięła” pożyczkę na 50 tys. zł. Wówczas zadzwoniła na infolinię banku i zablokowała konto. Do pani zadzwonił jeszcze Karol, który miał być księgowym w tej samej „firmie” brokerskiej. Pokrzywdzona nie chciała już nim rozmawiać. Złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Teraz funkcjonariusze zajmujący się cybeprzestępczością wyjaśniają szczegóły sprawy.
Mechanizm działania oszustów publikujemy w celu ostrzeżenia potencjalnych ofiar przed pseudobrokerami.
Oto kilka zasad, o których powinniśmy pamiętać:
- Należy kategorycznie odrzucać wszystkie oferty, w których składane są propozycje łatwego, szybkiego i dużego zarobku poprzez kryptowaluty i inne instrumenty,
- osoby które nigdy nie zajmowały się inwestowaniem, w tym transakcjami kryptowalutowymi, nie wiedzą jak działa taki produkt i ten rynek, nie mają wystarczającej wiedzy informatycznej pod żadnym pozorem nie mogą podejmować ofert płynących do nich drogą mailową czy telefoniczną, kierując się tylko chęcią osiągnięcia szybkiego zysku,
- należy zapoznać się z tym, jak działają te instrumenty, w tym kryptowaluty i programy do obsługi zdalnego pulpitu. Jakakolwiek namowa przez „konsultanta” do zainstalowania programów powinna być powodem do zakończenia rozmowy,
- instalować należy tylko narzędzie wskazane przez bank i znajdujące się w jego ofercie, takie jak np. aplikacja mobilna na telefon do obsługi rachunku,
- każdy, kto mimo grożących niebezpieczeństw chce skorzystać z takich usług, musi dążyć do jak najgłębszej weryfikacji informacji przekazywanych przez konsultanta, np. uzyskać jego imię i nazwisko, nazwę, adres firmy którą reprezentuje, adres e-mail, numer telefonu na który można do nich zadzwonić, dane przełożonego konsultanta, poprosić o dane np. z ewidencji działalności gospodarczej, nr REGON, NIP, dane z KRS. Na uzyskane numery telefonów należy oddzwonić, potwierdzić kto odbierze, poprosić o przesłanie dokumentów dotyczących oferty na maila,
- nie należy się zgadzać się na współpracę po pierwszym kontakcie. Trzeba dać sobie czas na przemyślenie i sprawdzić uzyskane informacje np. na stronach Komisji Nadzoru Finansowego, porozmawiać z konsultantem w swoim banku, skontaktować się z Policją i poprosić o pomoc w weryfikacji informacji o ofercie, czy po prostu sprawdzić informacje w Internecie, np. na stronach o bezpieczeństwie internetowym,
- nie należy udzielać informacji na temat dostępu do naszego konta, danych do logowania, danych autoryzacyjnych operacji bankowych i naszych danych osobowych żadnej postronnej osobie.
Pamiętajmy, że to my sami jesteśmy w pierwszej kolejności odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo i prawidłowe zabezpieczenie swojego mienia!
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg